List czwarty
Wspaniały dzień rozpocząć czas wraz ze wspaniałym tematem, choć muszę przyznać, że jest on dość skomplikowany, szczególnie dla osób, które kiedykolwiek miały nieprzyjemność poznać komplikacje zdrady.
Tak, zdrady.
Temat ten może wydawać się dla was dziwnym rozpoczęciem po poprzednich listach, które były tak lekkie i niepoważne, ale cóż...
Jeśli chodzi o samą inspirację do poruszenia tego tematu...cóż, w ostatnim czasie zauważyłam parę wzorów zachowań, które wydały mi się na tyle zabawne iż poczułam wielką potrzebę opisania ich.
Jakiś czas temu usłyszałam o profesorze, którego nazwiska ewidentnie sobie nie przypomnę lecz i tak jest to średnio ważne, ważne jest to iż stwierdził on, że jeśli kogoś kochasz to nie będziesz zainteresowanym kimś innym, a jeśli jesteś zainteresowany kimś innym...w tym wypadku nie jesteś naprawdę zakochany.
Ludzie są w stanie wymienić blisko stu powodów aby zdradzić, szkoda, że wymienienie takiej samej ilości powodów jeśli chodzi o pojęcie lojalności jest uważane za niemożliwe do wymienienia.
Profesor Bogdan Wojciszke w wywiadzie zadał dziennikarzowi pytanie.
'Czy ludzie wierzą w miłość?'
Okazuje się, że tak naprawdę wiarę w miłość deklaruje około 50-60% całej ludzkości. Moim zdaniem są to dość słabe wyniki zważywszy na to, że w obecnych czasach wszędzie można usłyszeć o tym jak miłość jest wspaniała- filmy, książki, muzyka etc. W tak wielu dziedzinach czysto kulturowych można się natknąć na wzmianki o tym jakże silnym uczuciu, pokonującym wszelkie przeszkody i przykrości na drodze, a mimo tego, ludzie nie dość, że nie do końca wierzą w miłość to jeszcze na dodatek potrafią zdradzić osobę, z którą się związali. Brak wiary w miłość nie usprawiedliwia nielojalności, pokazuje tylko prawdziwą naturę ludzką, która często jest paskudna.
Zdradzanie, bądź chociażby jednokrotna zdrada jest jak wyrzucenie diamentu, a w zamian za to podniesienie kamienia wulkanicznego. Dodatkowo zdrada zawsze jest wyborem, nigdy nie jest błędem. Żadne usprawiedliwienie nie jest odpowiednie, żadna próba usprawiedliwienia się nie powinna działać, to jak czasami ludzie próbują się usprawiedliwić stanem nietrzeźwości jest po prostu moim zdaniem mocno żałosne.
Zdradzanie nie jest w każdym przypadku związane z fizycznością, szczególnie teraz gdy w grę wchodzi świat mediów. Jeśli musisz usuwać wiadomości od danej osoby tuż przed spotkaniem z partnerem/ partnerką to już przekraczasz granicę, a odwrót po przekroczeniu tej linii nie istnieje.
Dodatkowo- należy pamiętać o tym, że przeprosiny niczego nie znaczą jeśli wciąż robisz to za co przepraszasz.
To by było na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy dzień.
Jestem pewna, że jeszcze wrócę do tego tematu, w końcu jest on niewyobrażalnie rozległy.
Mam nadzieję, że list się spodobał.
Do następnego!
Tak, zdrady.
Temat ten może wydawać się dla was dziwnym rozpoczęciem po poprzednich listach, które były tak lekkie i niepoważne, ale cóż...
Jeśli chodzi o samą inspirację do poruszenia tego tematu...cóż, w ostatnim czasie zauważyłam parę wzorów zachowań, które wydały mi się na tyle zabawne iż poczułam wielką potrzebę opisania ich.
Jakiś czas temu usłyszałam o profesorze, którego nazwiska ewidentnie sobie nie przypomnę lecz i tak jest to średnio ważne, ważne jest to iż stwierdził on, że jeśli kogoś kochasz to nie będziesz zainteresowanym kimś innym, a jeśli jesteś zainteresowany kimś innym...w tym wypadku nie jesteś naprawdę zakochany.
Ludzie są w stanie wymienić blisko stu powodów aby zdradzić, szkoda, że wymienienie takiej samej ilości powodów jeśli chodzi o pojęcie lojalności jest uważane za niemożliwe do wymienienia.
Profesor Bogdan Wojciszke w wywiadzie zadał dziennikarzowi pytanie.
'Czy ludzie wierzą w miłość?'
Okazuje się, że tak naprawdę wiarę w miłość deklaruje około 50-60% całej ludzkości. Moim zdaniem są to dość słabe wyniki zważywszy na to, że w obecnych czasach wszędzie można usłyszeć o tym jak miłość jest wspaniała- filmy, książki, muzyka etc. W tak wielu dziedzinach czysto kulturowych można się natknąć na wzmianki o tym jakże silnym uczuciu, pokonującym wszelkie przeszkody i przykrości na drodze, a mimo tego, ludzie nie dość, że nie do końca wierzą w miłość to jeszcze na dodatek potrafią zdradzić osobę, z którą się związali. Brak wiary w miłość nie usprawiedliwia nielojalności, pokazuje tylko prawdziwą naturę ludzką, która często jest paskudna.
Zdradzanie, bądź chociażby jednokrotna zdrada jest jak wyrzucenie diamentu, a w zamian za to podniesienie kamienia wulkanicznego. Dodatkowo zdrada zawsze jest wyborem, nigdy nie jest błędem. Żadne usprawiedliwienie nie jest odpowiednie, żadna próba usprawiedliwienia się nie powinna działać, to jak czasami ludzie próbują się usprawiedliwić stanem nietrzeźwości jest po prostu moim zdaniem mocno żałosne.
Zdradzanie nie jest w każdym przypadku związane z fizycznością, szczególnie teraz gdy w grę wchodzi świat mediów. Jeśli musisz usuwać wiadomości od danej osoby tuż przed spotkaniem z partnerem/ partnerką to już przekraczasz granicę, a odwrót po przekroczeniu tej linii nie istnieje.
Dodatkowo- należy pamiętać o tym, że przeprosiny niczego nie znaczą jeśli wciąż robisz to za co przepraszasz.
To by było na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy dzień.
Jestem pewna, że jeszcze wrócę do tego tematu, w końcu jest on niewyobrażalnie rozległy.
Mam nadzieję, że list się spodobał.
Do następnego!
Ciekawy post. Chętnie przeczytam więcej :)
OdpowiedzUsuńPodjęłaś bardzo ciekawy temat, czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńSuper tematyka!
OdpowiedzUsuńPodjęłaś bardzo odważny temat, super
OdpowiedzUsuńGenialna tematyka, czekam na więcej
OdpowiedzUsuń